niedziela, 24 listopada 2019

"Eviva l'arte!" - trochę o sztuce i człowieku dawno, dawno temu

Co kryje się pod pojęciem "sztuka prehistoryczna"? Niektórzy, pomagając sobie wszelakimi definicjami, czy to z encyklopedii, czy to z głowy, będą w stanie na to szybko odpowiedzieć. Nawet będą mogli podać jakieś ramy czasowe! Jednak, przy tym wszystkim nierzadko zdaje się umykać sens, który chociażby z psychologicznego punktu widzenia ma bardzo duże (jeśli nie największe) znaczenie. Tym ukrytym sensem jest potrzeba tworzenia - sztuka prehistoryczna pięknie pokazuje, iż człowiek już od  bardzo zamierzchłych czasów pragnął nie tyle, co kreować rzeczywistość, co ukazywać ją w dziełach. Po swojemu.

Palce mymi pędzlami, a sztuka orężem!

Ślady odcisków palców na miękkiej glinie, jak również negatywne odbicia dłoni hiszpańskiej groty Castillo sprzed 4000 lat pokazują, jak istotną rzeczą dla ówczesnego człowieka było pozostawienie swojego śladu, znaku obecności w otaczającym świecie. Był to również dowód rodzenia się aktywności artystycznej.
(Źródło: Osińska Barbara, "Sztuka i czas", Warszawa 1986, Wydawnictwa Szkolne i pedagogiczne, wydanie trzecie)
Przyjmuje się, iż człowiek zaczął swą przygodę ze sztuką już w czasach paleolitu, kiedy rytm życia w znacznej części nadawała przyroda - takie aktywności jak polowania, szukanie pożywienia gdziekolwiek się da, dość utrudniały  rozwijanie pewnych dziedzin twórczości, niemniej ekspresja w pewnym stopniu zawsze wydawała się być czymś naprawdę kuszącym. Dlatego też na ścianach jaskiń często malowano fragmenty ówczesnej rzeczywistości na ścianach, co zostało wykryte przez archeologów nie tylko we wspomnianej Hiszpanii, ale też i przykładowo  Francji:
Artysta - czarownik opanowany, być może chęcią panowania nad zwierzętami, które były upragnioną zdobyczą lub względami religijno - mistycznymi, jak to miało miejsce w grocie Pech Merle we francuskim departamencie Lot około 20000 lat p. n. e. , próbował rysować kawałkiem drewna drzewnego sylwetki zwierząt.(Źródło: Osińska Barbara, "Sztuka i czas", Warszawa 1986, Wydawnictwa Szkolne i pedagogiczne, wydanie trzecie) 
Malowidło z groty Pech Merle, Francja
(Źródło: link)
Za prowizoryczne narzędzia do nadawania kształtu swej wizji, prehistoryczny twórca przyjmował  pędzle z piór, z kosmyka włosów, rurkę z wydrążonej przebitej na wylot kości, przez którą wydmuchiwało się proszek ze skał, albo kawałki skór do cieniowania. Jednak, ten cały ekwipunek pojawił się dopiero 15000 lat przed naszą erą, co oznaczało, iż początkowo posługiwano się własnie palcami. 
Malowidło z groty Pech Merle, Francja
(Źródło: link)





















Podstawowym barwnikiem była ochra - naturalny trwały barwnik ziemny pochodzenia mineralnego (uwodnione tlenki żelaza). Przez prażenie uzyskiwano różne je odcienie, od żółci poprzez czerwienie po fiolet. Czerń uzyskiwano przez zwęglanie w zamknięciu kości zwierzęcych. Wykorzystywano jako podłoże naturalną biel skały wapiennej, (Źródło: Osińska Barbara, "Sztuka i czas", Warszawa 1986, Wydawnictwa Szkolne i pedagogiczne, wydanie trzecie, str 22)
Czerwona ochra
{Źródło: link)


Zwierzęta przedstawiano z profilu, by uwidocznić cztery nogi w pełni. Jeśli zaś chodziło o kopyta i rogi, to były malowane z przodu. Podmioty te najczęściej otaczano swego rodzaju symbolami - takimi jak równoległe linie czy chociażby kilka kropek, punktów w przestrzeni. 

"Bądź moją Wenus!"

Postać kobiety - symbol płodności - pobudzała człowieka prymitywnego do tworzenia rzeźby do celów magicznych. Posągi "Wenus"o szerokich biodrach, podkreślonych piersiach i brzuchach , pokazują zaakcentowane cechy seksualne, związane z wyobrażeniem płodności. (Źródło: Osińska Barbara, "Sztuka i czas", Warszawa 1986, Wydawnictwa Szkolne i pedagogiczne, wydanie trzecie)

Takie figurki odkrywano wszędzie w Europie. Wszystkie miały te same wyróżniające je cechy. I tak, "Wenus z Grimaldi" we Włoszech bardzo niewiele różni się od swojej wersji z Willendorfu w Austrii czy tej z terenów francuskich. Zwykle używano też tych samych materiałów: wapna i ochry. 

"Wenus z Willendorfu" - figurka mierząca ok. 11 cm,
którą można zobaczyć w muzeum w Wiedniu. 

Źródło: link
 Przy czym, wszystkie tak nazwano z powodu wpasowania się w "kanon Wenus bezwstydnej", według którego wszystkie intymne części ciała kobiety miały pozostać odkryte, gdy mówi się  o sposobie jej przedstawienia.


Bogini Matka z Çatalhöyük, Muzeum Cywilizacji Anatolijskich w Ankarze (około 7300 pne).
(Źródło: link)
Jedną z rzeźb datowanych na okres późniejszych również jest postać kobieca : Bogini Matka z Çatal Höyük. Na podstawie tego można wywnioskować, iż płeć piękna inspirowała już od tak odległych czasów.



Pierwsze rzeźby tworzono oczywiście z kości lub  wypolerowanych przez wodę kamieni. 


Człowiek wobec rewolucji


Około dziesięciu tysięcy lat temu malarstwo jaskiniowe na terenie Europy zanika, ustępując miejsca sztuce użytkowej (ceramika, początki architektury), drobnej rzeźbie oraz szczególnie rozwiniętej  sztuce zdobniczej. (Źródło: Osińska Barbara, "Sztuka i czas", Warszawa 1986, Wydawnictwa Szkolne i pedagogiczne, wydanie trzecie, str. 24)


W tym okresie człowiek przestał już prowadzić koczowniczy tryb życia - osiadł na stałe, co pozwoliło mu zająć umysł czymś nieco innym. Przewiduje się, iż właśnie w tamtym czasie zapoczątkowano architekturę monumentalną:

  • Megality - potężne bloki skalne, przypominające budowle,
  • Mehiry - wielkie podłużne uformowane kamienie, włożone pionowo w ziemię.
  • Kramlechy - mehiry ustawione w okrąg, często z ołtarzem pośrodku.
  • Dolmeny - dwa wielkie ułożone pionowo bloki skalne, na których leży trzeci blok. Dolmeny to budowle o charakterze grobowca.
Dolmeny w Borger (Holandia)
(Źródło: link)
Mehiry w Carnac, Francja (Źródło:link)
















Należy podkreślić, że kiedy Europa była jeszcze w II tysiącleciu, tkwiła w środku kultury megalitycznej, to narody Bliskiego Wschodu osiągnęły już znaczący stopień rozwoju w budownictwie.  
Stonehenge - budowla z epoki neolitu i brązu, poddana renowacji w XX wieku.
(Źródło: link)


Prócz tego, pojawiła się sztuka o funkcji dekoracyjnej - chociażby coś takiego, Drogi Czytelniku, jak zdobina - ornament. Kombinacje były różne - od abstrakcyjnych, po ukryte motywy (szczególnie te iście uwielbiane, zwierzęce). 
Natomiast w rzeźbie, pojawia się się więcej posągów bóstw. Wskaże, dalej trzeba w coś wierzyć, prawda?
Neolityczna ceramika.
Ten okres można uznać za szczególnie przełomowy ze względu na rewolucję neolityczną,
czy też wynalazki które ułatwiły naszym przodkom życie (np. koło, a później pług)

(Źródło: link)
(Źródło:link)

Francuska łupina


Byk z Lascaux 
(Źródło: link)
Przykładowym świadectwem sztuki prehistorycznej może być jakże słynna jaskinia Lascaux w Akwitanii, tak chętnie odwiedzana przez turystów. Odkryta na początku lat 40' przez kilku chłopców, wiernie stoi, przetrwawszy praktycznie wszystko. 
Koń z Lascaux
(Źródło: link)




Dokładnie tak można by to miejsce opisać. Oczywiście, gdyby to była prawda.

Widzisz, Drogi Czytelniku, to miejsce zostało tak zdewastowane, iż postanowiono przeciwdziałać. Zatem, od lat 60" XX wieku zwiedzający mają udostępnioną bardzo dokładną kopię oryginału, gdzie malowidła na ścianach nie są tak zniszczone przez ludzkie działania.
Ten smutny przypadek pokazuje, jak nasz gatunek nawet nieświadomie potrafi obrócić w ruinę to, co miało szansę ostać się mimo upływu lat.

Pytanie tylko, czy to przejaw czystej ignorancji, czy głupoty?













Adnotacja: Cytaty pochodzą z Osińska Barbara, "Sztuka i czas", Warszawa 1986, Wydawnictwa Szkolne i pedagogiczne, (wydanie trzecie). Wszystkie inne teksty są podane w źródłach.
listopada 24, 2019 / by / 12 Comments

12 komentarzy:

  1. Smuci mnie zawsze,że ludzie nie szanują kultury :/ Piękne wspomnienia, piękna sztuka z dawnych okresów ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Taką sztukę warto podziwiać, bo jeśli ludzie nie będą jej szanować to za kilkadziesiąt lat pewnie nie będzie czego podziwiać.
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. O dewastacji tej jaskini nie miałam pojęcia.Niestety masz rację człowiek ma tendencję do niszczenia i chyba nigdy się to nie zmieni....

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się jaram takimi skamielinami z przeszłości... to powinna być duma dla każdego a nie powód do dewastacji;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie tylko ludzie przejawiają zainteresowanie sztuką, zobacz:

    https://www.youtube.com/watch?v=d569yeMnS9Y

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli kiedyś będę mieć papugę, to chciałabym ją tego nauczyć. Może się uda. :D

      Osobiście, widziałam wiele zwierząt z miłością do sztuki. Słyszałaś może o Congo?

      Usuń
    2. Wtrącę się do papużki i kruczka :), bo tak w sumie chciałam zacząć komentarz od tego, że to nas odróżnia od zwierząt, zainteresowanie sztuką od praktycznie zawsze. Zastanawia mnie czy faktycznie niektóre zwierzęta także przejawiają jakieś zainteresowanie, czy raczej zostały tak wytresowane, ewentualnie naśladują człowieka. Macie jeszcze jakieś przykłady? :)
      Boli, że jaskinia została zdewastowana ale przynajmniej powstała jej wierna kopia. Jednak pewnie jest wiele dzieł, które choć warte odkrycia zakończyły swój żywot zapomniane.
      Ehh w tamtych czasach nikt by nie namalował takiego chudzielca jak ja. Nawet konie miały trochę mięska ;p.

      Usuń
    3. Po prostu wszystko od samiutkich początków było przesiąknięte (wnętrz czasem i przesadnym) erotyzmem. Taki przykład, że seks zawsze był ważnym aspektem w życiu homo sapiens, tylko z czasem to przestało mieć tak prymitywny wymiar.

      Co do zwierząt, to jest jeszcze np. słonica Ruby.
      Ogólnie, to cały temat nadaje się na notkę, książkę et cetera... Pewnie, jak tak dalej pójdzie, to coś o tym napiszę.

      Usuń
    4. *wręcz

      Literówka mi się wkradła.

      Usuń
  6. Twoje posty zawsze tyle mnie uczą! Człowiek myśli, że coś wie a tu zawsze nowe informacje.

    OdpowiedzUsuń

  7. Człowiek tworzący rzeczy prehistoryczne jest po prostu starym artystą....tak mi przyszło do głowy z początkiem czytania ale wszak nie w tym rzecz. Okazuje się ,że człowiek bez tworzenia,bez piękna nie może istnieć bo piękno jest jego integralną częścią. Piękno jest w nas. Napis:"Tu byłem"...też jest wszak pewnym komunikatem ,że się chce być chociaż w części , miejscem wyjątkowym. Pięknym jest miejsce nietknięte i pewnie dlatego wiele miejsc takimi właśnie jest. Nie jestem skłonna do wiary w bardzo skomplikowane teorie na temat powstania obrazków, rysunków, malowideł. Podoba mi się ,że jakiś mój przodek by się kobiecie przypodobać, która idealnie była stworzona,popisywał się umiejętnościami po tym jak zwierze upolowane przyniósł i oporządził.

    OdpowiedzUsuń


Nie pogardzę drobną pamiątką w postaci konstruktywnego komentarza, który odnosi się do przedstawionej treści.
Często też odpowiadam, przez co może wywiązać się ciekawa dyskusja - ten element lubię najbardziej.

Zbłąkane duszyczki